Czytana na dziś to opowieść o tym jak Bóg buduje z tego, co odrzuca człowiek. Mówię o twoim życiu, o zalęknionym sercu, o fałszywym przekonaniu, że nikt cię nigdy nie pokocha. Ale też o tym, że może naprawdę doświadczasz odrzucenia siebie.
Bóg na motywie odrzucenia napisał całą historię zbawienia. Odrzucenie to jakaś nasza wrodzona reakcja na prawdę, szczerość, odwagę, dojrzewanie, relacje. Tacy często jesteśmy. Z tym się chyba najbardziej zmagamy.
„Jezus im rzekł: Czy nigdy nie czytaliście w Piśmie: „Ten właśnie kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła [kamieniem na którym opiera się cała budowla]. Pan to sprawił, i jest cudem w naszych oczach”
I to jest cud, kiedy doświadczysz, że to wszystko może zadziałać inaczej. Że twoja historia cię nie przekreśla, że można zamknąć jakiś rozdział, żeby zacząć nowy. Bóg nie ma problemu, żeby z tego co odrzucone zrobić wybrane i drogocenne. To się nazywa miłosierdzie.